piątek, 3 stycznia 2014

Stół z innego świata

Stoi od zawsze w moim mieszkaniu. Stół, okrągły, pod blatem skrywający dwie dodatkowe części, dzięki którym, po dołożeniu, robi się dłuższy. Super, nie? Tymczasem okazuje się, że to "od zawsze" to już 80 lat. Prawdziwy dotyk historii, lubię to.
Na końcówce daty, czwórce z roku, widać jak drewno pracowało pod ołówkiem, jest lekko wciśnięte; majster składający mebel zapewne zawsze mocniej akcentował takie cyfry. Cudo :)

I jeszcze ten sposób pisania cyfr, ładny, kręcony, o literach nie wspomnę. Po prostu przepiękność, znowu i znowu lubię to.
Tak naprawdę jest już mocno zniszczony, poobcierany, drapnięty, ze śladami po wylaniach i gorących dnach kubka. Ale...te litery i cyfry...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz